
Ostatnia strona komiksu, który kiedyś narysowałem. Niby zakończenie niepotrzebne ale musiałem mieć jakiś temat żeby spróbować większego formatu (w tym przypadku A2).
Rysowane i malowane akwarelami, kredkami akwarelowymi, suchą pastelą i długopisami (zdecydowanie wygrywa we mnie rysownik niż malarz)
P.S. Serdeczne podziękowania dla Moniki za bardzo dobre zdjęcie pracy :)
4 komentarze:
Aha! i znalazłam Cię! Przypadkiem bo przypadkiem, ale lepsze to niż tylko popatrywanie na digarcie :)
Szkoda, że tak dawno tu Pana nie było:) Pozdrawiam serdecznie
Smutny rysunek , ale przez to jest piękny !! Nie no ąz zaobserwuję bloga bo inaczej się nie da :)
Pozdrawiam !
Prześlij komentarz